37-latka, która przed rokiem spaliła w domowym piecu ciało swojego dziecka nie żyje.

Do zdarzenia miało dojść w miniony weekend, w jednej z kamienic przy Wojska Polskiego w Stargardzie. Jak informuje Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, podejrzany został zatrzymany. Póki co postawiony jest mu zarzut znęcania, jednak kwalifikacja ta, po uzyskaniu pełnej opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej może ulec zmianie. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Stargardzie.